Tysiące osób jest ewakuowanych z miasta Yellowknife na Terytoriach Północno-Zachodnich w Kanadzie, w miarę jak trwające pożary nadal postępują. Jest to część większego kryzysu pożarowego, który w tym roku dotknął dziesiątki tysięcy osób i ogromne obszary ziemi w całej Kanadzie.
Obecnie płonie ponad 1000 pożarów, z czego około 230 w Terytoriach Północno-Zachodnich. Ponad 20 000 mieszkańców Yellowknife otrzymało czas do piątku na opuszczenie miasta drogą lądową lub na lotach ewakuacyjnych. Płomienie zbliżają się do krawędzi dróg, powodując ograniczoną widoczność z powodu gęstego dymu.
Loty do pobliskiej prowincji Alberta zostały zaplanowane z Yellowknife’ a w ramach ewakuacji. Ewakuacja jest konieczna, ponieważ pożar znajduje się w odległości 16 kilometrów (10 mil) od miasta. Sytuacja zmusiła Yellowknife do ogłoszenia stanu wyjątkowego i doprowadziła do przemieszczenia połowy populacji Terytoriów Północno-Zachodnich.
Kanadyjskie wojsko wspiera wysiłki ewakuacyjne, wysyłając wojskowe samoloty i żołnierzy w celu pomocy w gaszeniu pożarów. Kanadyjski premier, Justin Trudeau, zadeklarował wsparcie w dowolny możliwy sposób. Ewakuacja Yellowknife jest największą w historii tego terytorium, a wielu mieszkańców zmuszonych zostało do opuszczenia swoich domów po raz drugi w ostatnich miesiącach.
Pożary w tym sezonie są szczególnie intensywne, spalając ponad 13,5 miliona hektarów (33,4 miliona akrów) ziemi w całej Kanadzie. Do tej pory w wyniku tego kryzysu zginęły cztery osoby. W 2016 roku miasto Fort McMurray w prowincji Alberta również zostało ewakuowane z powodu pożarów, które zniszczyły ponad 2000 domów i firm.