Amerykańscy dyplomaci i wojskowi początkowo sądzili, że zamach w Nigrze został sprowokowany przez osobistą sprawę między prezydentem Bazoumem a gen. Abdourahamane Tchiani, szefem Gwardii Prezydenckiej. Oczekiwali, że sprawa zostanie szybko rozwiązana. Jednak sytuacja szybko się eskalowała, i okazało się, że zamach ma szersze motywacje.
Szczególnie niepokojące dla amerykańskich wojskowych było zaangażowanie gen. Moussy Salaou Barmou, szefa Nigerskich Sił Specjalnych i bliskiego sojusznika Stanów Zjednoczonych. Barmou wcześniej współpracował z czołowymi wojskowymi przywódcami USA i otrzymał szkolenie w Narodowej Akademii Obrony w Waszyngtonie. Jednak podczas spotkania z amerykańską delegacją, Barmou wyraził poparcie dla zamachu i odmówił uwolnienia prezydenta Bazouma, twierdząc, że przywódcy zamachu mają poparcie wśród ludu nigeryjskiego.
Brak opozycji w armii i zorganizowanych grupach opozycji utrudniał skuteczną odpowiedź zachodnich rządów, w tym Stanów Zjednoczonych i Francji, na zamach. Sytuacja w regionie Sahelu, gdzie nasilają się dżihadystyczne powstania, dodaje dodatkowo trudności w znalezieniu rozwiązań.
Bezpieczeństwo w Nigrze dalsze pogorszyło się po śmiertelnym zasadzce w 2017 roku, gdzie czterech amerykańskich żołnierzy i czterech żołnierzy nigeryjskich zostało zabitych przez bojowników Państwa Islamskiego. Ten atak, znany jako zasadzka w Tongo Tongo, nasunął pytania dotyczące obecności wojsk amerykańskich w Nigrze. W rezultacie zmieniono zasady i ograniczenia dla stacjonujących tam wojsk, co wpływa na ich zdolność do kontaktu z lokalnymi społecznościami i zbierania informacji.
Stany Zjednoczone historycznie skupiały się na Afryce w niewielkim stopniu w swojej strategii obronnej, w tym brak nacisku na ten kontynent. Jednak administracja Bidena wykazuje odnowione zainteresowanie regionem, ze zwiększonym skupieniem na Afryce Zachodniej i różnymi działaniami dyplomatycznymi.
Ogólnie rzecz biorąc, zamach w Nigrze stanowi poważne wyzwanie dla Stanów Zjednoczonych i innych zachodnich rządów w zakresie radzenia sobie z sytuacją bezpieczeństwa w regionie. Brak jednolitej opozycji i trwające zagrożenie dżihadystyczne dodatkowo komplikują wysiłki mające na celu przywrócenie stabilności w Nigrze.