Rosja niedawno doświadczyła serii ataków dronów na swoim terytorium. Ataki te spowodowały tymczasowe zamknięcie trzech głównych lotnisk obsługujących stolicę, Moskwę. Burmistrz Moskwy, Sergei Sobyanin, potwierdził, że dron wystrzelony z Ukrainy został zestrzelony przez systemy obrony powietrznej w dzielnicy Istra, znajdującej się na zachód od Kremla. Ponadto, rosyjska prowincja Belgorod, granicząca z Ukrainą, również stanęła w obliczu ataku dronów, który spowodował śmierć jednej osoby od odłamków. Dodatkowo, sześć osób zostało rannych w wyniku ostrzału z terytorium Ukrainy wsi Urazovo, gdzie kilka domów zostało uszkodzonych. W regionie Bryanskiego, również graniczącego z Ukrainą, rosyjskie siły powietrzne zestrzeliły kolejny dron wystrzelony z Ukrainy. Doniesiono również o ostrzale wsi Kirillovka przez siły ukraińskie, co spowodowało uszkodzenie czterech domów.
Chociaż informacje te nie zostały niezależnie zweryfikowane, te incydenty podkreślają trwające od miesięcy ostrzały graniczne i ataki dronów, które mają miejsce w południowej Rosji. Jednak atakowanie Moskwy jest zjawiskiem względnie nowym. Od maja drony są wymierzane w Kreml, dzielnicę biznesową stolicy i inne części miasta oraz okoliczne regiony.
Dotychczas te ataki dronów nie spowodowały żadnych ofiar śmiertelnych ani znacznych uszkodzeń w stolicy. Jednak zakłócają one życie moskwian i kwestionują narrację Kremla, że operacja wojskowa w Ukrainie przebiega zgodnie z planem. Warto zauważyć, że Ukraina rzadko publicznie przyznaje się do odpowiedzialności za takie ataki na terytorium Rosji.
Należy zauważyć, że informacje te opierają się na podanym artykule i nie zawierają dodatkowych faktów ani źródeł.