Władze w Baku ogłosiły we wtorek rozpoczęcie „operacji antyterrorystycznej” w Górskim Karabachu przeciwko separatystom ormiańskim. Potwierdzono, że azerbejdżańskie wojsko korzystało z „precyzyjnej broni” wobec sił zbrojnych Armenii. Resort dyplomacji Armenii zaapelował o interwencję rosyjskich sił pokojowych w regionie w celu powstrzymania „pełnoskalowej napaści” i ochrony ludności cywilnej.
Media donoszą o ostrzałach i wielu ofiarach cywilnych, a w Górskim Karabachu ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Informacje o ostrzałach pojawiły się również w okolicach miasta Stepanakert, które jest największym miastem de facto stolicą nieuznawanego państwa Republika Górskiego Karabachu.
Ministerstwo obrony Azerbejdżanu poinformowało, że rozpoczęło „operację antyterrorystyczną” w celu przywrócenia porządku konstytucyjnego, wyparcia sił zbrojnych Armenii z terytorium Azerbejdżanu oraz ochrony ludności cywilnej. Prezydent Ilham Alijew jest gotowy spotkać się z przedstawicielami Ormian z separatystycznej enklawy.
Z kolei Ministerstwo Spraw Zagranicznych Armenii wezwało rosyjskie siły pokojowe w Górskim Karabachu do interwencji w celu powstrzymania działania Azerbejdżanu. Siły ormiańskie stawiają opór azerskiej inwazji na dużą skalę. Według danych podanych przez władze separatystycznego terytorium, w wyniku działań Azerbejdżanu zginęło pięć osób, a 80 zostało rannych.
Konflikt między Armenią a Azerbejdżanem dotyczy Górskiego Karabachu, separatystycznego regionu zamieszkałego głównie przez Ormian. Starcia na granicach trwają od długiego czasu. Do ostatniego etapu konfliktu doszło w 2020 roku, kiedy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią terytorium. Wówczas zginęło ponad sześć tysięcy osób.
Po podpisaniu trójstronnego porozumienia o zawieszeniu broni Armenia, Azerbejdżan i Rosja, jako gwarant umowy, zgodziły się na rozlokowanie rosyjskiego kontyngentu pokojowego w Górskim Karabachu. Ich rolą jest ochrona jedynego korytarza laczyńskiego, który łączy Górski Karabach z Armenią. Napięcia między stronami nasiliły się na początku lipca 2021 roku, gdy Baku zamknęło ruch w tym korytarzu, prowadząc do kryzysu humanitarnego w enklawie.